Koronawirus groźny dla palaczy!

Wiele mówi się o tym, że koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych oraz osób z chorobami przewlekłymi. Najnowsze dane z USA pokazują, że również osoby palące, wśród których większość to mężczyźni, są kolejną grupą osób narażonych na zakażenie koronawirusem, częściej też umierają.

Reklama

Osoby palące są bardziej narażone na infekcje dróg oddechowych, takie jak infekcje płuc. To z kolei powoduje, że istnieje u nich zwiększone ryzyko zaistnienia chorób sercowo-naczyniowych i wystąpienie nowotworów (spowodowanych choćby paleniem). Mogą być również bardziej narażone na powikłania, jeśli zostaną zakażone wirusem. Nie jest wiadomo, jaki okres czasu musi minąć od rzuceniu palenia, aby zmniejszyć ryzyko tych powikłań. Wiadomo jednak, że skończenie z nałogiem poprawia zdrowie płuc w ciągu kilku miesięcy. Zmniejsza również liczbę infekcji płuc, takich jak zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc.

W USA na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii przeprowadzono badania wskazujące, że mężczyźni są bardziej narażeni na zachorowanie na koronawirus, wynika to m.in. z faktu, że panowie częściej sięgają po używki, w tym papierosy. Ponadto palacze, u których wykryto obecność SARS-CoV-2, są nawet 14-krotnie bardziej narażeni na wystąpienie zapalenia płuc aniżeli niepalące osoby.

Zakażenie SARS-CoV-2 nie musi oznaczać wyroku śmierci dla każdej palącej osoby. Jednak rzucenie palenia ma wiele korzyści zdrowotnych, nawet poza powiązaniem z COVID-19, więc zawsze jest dobry moment, aby zaprzestać palenia.